niedziela, 21 listopada 2010

Grupowo nie zawsze taniej

    Nic tak nie zachęca do podjęcia decyzji o zakupie jak słowo "okazja". Okazyjnie kupujemy więc latarki w supermarketach, zestawy sznurowadeł "3+1 gratis", wycieraczki samochodowe i dziesiątki innych niepotrzebnych nam rzeczy. Łaszenie się na wszystko co choćby udaje okazję, to część naszego zakupowego instynktu. Nadrukowanie słowa "okazja", czy "promocja" to łatwy i skuteczny sposób skłonienia nas do zakupu towaru bądź usługi.
    Kilka lat temu, za oceanem, powstał pomysł, by skrzyknąć się w internecie i poprzez zakupy grupowe wytargować niższe ceny. Wkrótce i u nas powstały pierwsze platformy, dzięki którym możemy kupować taniej. Dzisiaj warto wymienić dwie – Gruper.pl i Groupon.pl. Idea dobra, bo od dawna wiadomo, że firmy są skłonne do obniżek przy zakupach masowych, ale w praniu wychodzi tak sobie. Zapomnij o tym, że możesz mieć wpływ, na to, co jest w ofercie takiego portalu. Jesteśmy całkowicie skazani na inwencję i "widzimiesię" właścicieli platform.
    Niemniej jednak dzięki usługom tych portali możemy kupić naprawdę okazyjne usługi lub towary. Ot chociażby kolację w jakiejś przyzwoitej restauracji lub zabieg odnowy biologicznej za pół ceny. W tym miejscu należy jednak zamieścić ostrzeżenie - zanim rzucimy się na jakiś kupon z "okazyjną" ceną zastanówmy się, a przede wszystki sprawdźmy w internecie, czy to nie znajdziemy czegoś tańszego i równie dobrego. Spora część ofert to zwykłe naciąganie, gdzie np. nieprzyzwoicie droga i chcąca uchodzić za snobistyczną restauracja, serwująca mierne sushi, daje nam rabat po to by ściągnąć jakichkolwiek gości. Często w pobliżu są restauracje, gdzie to samo zjemy równie tanio, a już na pewno smaczniej. "Okazja" to w tym wypadku słowo mocno naciągane.
   Innym razem firma sprzedająca kupony celowo podaje zawyżoną cenę poza promocją i oznajmia, że przyznała rabat np. 50 procent. Przykład? Ot chociażby dwudniowy pobyt w trzygwiazdkowym hotelu Artur w Krakowie za "jedyne" 297 złotych zamiast 597 zł. poza promocją. Skąd cena 597 zł? Nie udało mi się tego dociec, bo normalnie doba w tym hotelu w pokoju dwuosobowym ze śniadaniem kosztuje 210 zł, a więc za dwa noclegi 420. Nawet jeżeli do tego dorzucimy kolację, która jest w pakiecie, to ceny poza promocją, jaką dostajemy od Grupera nie sposób zrozumieć.
    Zanim więc rzucimy się na internetowe okazje na chłodno pokalkulujmy, czy nie jesteśmy nabijani w butelkę. Słowo "okazja" zbyt często wyłącza racjonalne myślenie i pustoszy nasze portfele.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz