piątek, 1 kwietnia 2011

Reklama w PRL-u, cz.2

Nie jest prawdą, że reklama w PRLu narodziła się dopiero w latach 70-tych. Socrealizm był bogaty we wszelkiej maści propagandę, z której bogatych doświadczeń czerpano praktycznie przez cały czas Polski Ludowej. Co prawda w latach 50-tych nie było sensu reklamować cokolwiek, bo brakowało praktycznie wszystkiego, ale już w następnym dziesięcioleciu coraz śmielej reklamowano produkty polskiej myśli technicznej, takie jak chociażby słynny gramofon bambino.
Plakat wciąż pozostawał formą zastrzeżoną dla państwowej propagandy, tak więc produkty, których nie można było przedstawić w kronice filmowej skazane były na marketing szeptany. Tak było chociażby z pierwszymi polskimi prezerwatywami „Luxi gum”.
Lata 70-te to już prawdziwy rozkwit peerelowskiej reklamy, w tym przede wszystkim plakatu. Były one skierowane głównie do kobiet, które, jak słusznie zauważyli ówcześni decydenci, coraz częściej odpowiadały za budżety gospodarstw domowych.




Ponieważ państwo polskie cierpiało na chroniczny brak gotówki, próbowano z rynku ściągnąć dewizy pochowane w domowych skrytkach. W tym celu powstało słynna sieć sklepów o nazwie będącej ciekawym oksymoronem – „Przedsiębiorstwo Exportu Wewnętrznego” szerzej znane jako Pewex.


Produkty skierowane do mężczyzn (takie jak samochody czy wódka) były chętniej reklamowane za granicą niż w kraju. Oto trzymająca w napięciu reklama Fiata 125P skierowana do zachodnioeuropejskiego klienta.

W pamięci mam jeszcze jedną reklamę rodzimego pojazdu, tym razem Poloneza. Zrobiono ją już po obaleniu komunizku, przyznacie jednak, że duchem jednak tkwi w czasach PRLu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz